Natasza Goerke: Tam

Książka niezwykle czuła, mądra, zrodzona z marzeń. Natasza Goerke marzyła długo o tym, żeby znaleźć się w Nepalu. Droga, żeby ten zamiar zrealizować była dość pokrętna. Teraz spędza w tym państwie część roku (ma tam dom) i swoje obserwacje dotyczące miejsc położonych u podnóża najwyższych gór świata i jego mieszkańców zawarła w tej  drobnej książeczce. Jej rozważania to nie przewodnik, ale mamy tam zawarte refleksje, trochę historii, geopolityki, opowieści o ludziach, zdarzeniach. Niezwykle plastyczne opisy, piękna literacko lektura. Natasza Goerke nie nadużywając słów, korzystając z oryginalnych metafor snuje opowieść o narodzie i miejscu, które jest dla niej szczególne. I tą sympatię, ale równocześnie racjonalny osąd Nepalczyków wyczuwa się podczas lektury. Głównym nurtem zainteresowania  autorki jest biedny, pokiereszowany jeszcze ostatnio przez los (trzęsienia ziemi) kraj. Przemyślenia są jednak ogólniejsze i dotyczą idei podróży. Generalnie czytając miałam wrażenie, że spotkałam się z kimś znajomym i ten ktoś opowiada mi o swojej wielkiej przygodzie i miłości. Chciałabym czytać takie książki o wielu innych zakątkach globu. Takie to znaczy napisane z pasją i czułością.

Na co dzień Indie traktują Nepal jak młodszego brata, ładnego wprawdzie i charyzmatycznego, ale niezbyt rozgarniętego. Pouczają go, strofują a jak nie słucha nakładają kary.

 

Goerke Natasza. Tam. Wydawnictwo Czarne, 2017

Moja ocena: 5/6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *