Maciej Jakubowiak: Hanka. Opowieść o awansie.

Niezła u mnie passa czytelnicza. „Hanka. Opowieść o awansie” to trochę kontynuacja „Chłopek”, trochę uzupełnienie kilku książek z literatury pięknej, trochę nawiązanie do Annie Ernaux ( podobno również do Eribona). Niesprawiedliwym byłoby jednak napisanie, że esej Macieja Jakubowiaka jest „trochę”. To bardzo osobista, erudycyjna proza, którą się świetnie czyta. Autor ma lekkie pióro, sporo odwagi w odsłanianiu rodzinnych tajemnic oraz pomysłów jak życiorysy swojej mamy i babci […]

Czytaj więcej

Aneta Prymaka-Oniszk: Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy

Książka, o której nieustannie myślę od kilku dni. Nie pierwsza i nie ostatnia przeczytana przeze mnie opowieść o ludziach, którzy zostali wplatani w wir historii. Ta jednak dotyczy wydarzeń, które przetrwały głównie w ludzkiej pamięci, dość słabo udokumentowanych i wyciągniętych na światło dzienne przez autorkę po stu latach. Ogromne podziękowania dla Anety Prymaka-Oniszk za determinację w dochodzeniu do prawdy, za ciekawość losów swojej babci i jej sąsiadów, za uporządkowanie wiedzy na temat bieżeństwa. Lektura „Bieżeństwa 1915” ze względu […]

Czytaj więcej

Tomasz Różycki: Złodzieje żarówek

Za mną proza dwóch poetek (Małgorzaty Lebdy i Urszuli Honek), więc przyszedł czas i na pana. Tomasz Różycki mikrokosmos swojej opowieści umieścił w schyłkowym PRLu, w bloku z wielkiej płyty. Nie będę obiektywna, bo mnie uwiódł właśnie tym oraz poczuciem humoru. Przypomniał mi moje dzieciństwo. Przez chwilę poczułam ponownie smak wyrobów czekoladopodobnych, mleka z tubki czy pomarańczowego sera. Dla tych, którzy wiedzą o czym piszę może to być niezła podróż sentymentalna, dla tych którzy nie bardzo […]

Czytaj więcej

Urszula Honek: Białe noce

Wyjątkowo ładna okładka, która świetnie koresponduje z treścią tego zbioru opowiadań. Urszula Honek zaprosiła nas w nich do niewielkiej społeczności beskidzkiej miejscowości. Już po kilku z nich orientujemy się, że łączą je właśnie mieszkańcy. Widzimy ten świat i wydarzenia z kilku perspektyw. Miałam wrażenie, że motywem przewodnim była śmierć, więc z oczywistych powodów nie była to książka zbyt wesoła. Autorka niezwyczajnie pisze o zwyczajnym życiu. Były momenty, że już chciałam się „wyprowadzić” […]

Czytaj więcej

Tove Ditlevsen: Trylogia kopenhaska

Od razu napiszę, że ja jestem w grupie poruszonych lekturą wspomnień Tove Ditlevsen. Zaczynając słuchać tej autobiografii nic nie wiedziałam o autorce, sądziłam że jest współczesną pisarką. Okazało się, że urodziła się sto lat temu, ale szczerze mówiąc jej przemyślenia niewiele straciły na aktualności. Jest w to opowieść o nadwrażliwej dziewczynce, której talent umożliwił awans społeczny. Wychowywała się w robotniczej dzielnicy Kopenhagi, później trafiła na ludzi, którzy zorientowali się, że jest świetną poetką i pisarką. […]

Czytaj więcej

Agnieszka Pajączkowska. Nieprzezroczyste. Historie chłopskiej fotografii.

Książka z nurtu, który zawładnął polską literaturą i „nie odpuszcza”. Ja nie mam z tym problemu, bo lubię czytać tematycznie i kolejne uchylenie drzwi do poznania chłopskich losów, tym razem za pomocą fotografii, było uzupełnieniem tego co już wcześniej przeczytane. Agnieszkę Pajączkowską zajmują zdjęcia i wszystko co z nimi związane. Wydobywa z ludzkiej niepamięci wspomnienia o ludziach, którzy się na fotografiach znajdują, tych którzy są na nich uchwyceni przypadkowo oraz tych, którzy są ich autorami. Snuje rozważania dotyczące fotografii „podpierając” […]

Czytaj więcej

Aleksandra Wojtaszek: Fjaka. Sezon na Chorwację

Chorwacja moja wakacyjna miłość od lat mnie intryguje. Na różne sposoby próbuję ją poznawać i świetną podróż po tym kraju przeżyłam z Aleksandrą Wojtaszek. Nie była to wyprawa śladem pięknych fotek z folderów, ale przewodniczka oprowadziła nas również po zakamarkach, miejscach nieoczywistych czy nawet takich, do których mieszkańcy tego kraju niechętnie zaglądają. Autorka nie zaprzecza, że jest to jedno z najpiękniejszych państw świata, ale w książce nie pisze o plażach a raczej o brudnych zaułkach Zagrzebia i prowincjonalnych miast. Jest […]

Czytaj więcej

Annie Ernaux: Lata

Jak zawsze, gdy zaczynam czytać książkę, o której głośno, która jest nagradzana, czuję niepokój czy i ja poczuję magię i to „coś” co zauroczyło innych. Annie Ernaux za „odwagę i przenikliwość, z jaką odkrywa korzenie, wyobcowanie i zbiorowe ograniczenia osobistej pamięci” otrzymała w zeszłym roku literackiego Nobla. W Polsce do tej pory wyszły dwie jej książki. Pewnie sięgnęłabym po „Lata” znacznie później, gdy opadłby „pył bitewny”, ale zmobilizował mnie DKK i rekomendacja nieco starszej koleżanki z Klubu. Najpierw […]

Czytaj więcej

Paulina Siegień: Miasto bajka. Wiele historii Kaliningradu.

To książka z tych co dobrze przeczytać, żeby nieco bardziej orientować się w zawiłościach współczesnego świata. Paulina Siegień skupiła się na teraźniejszości Kaliningradu, a nie tak jak oczekiwałam na niemieckiej tożsamości tego miasta i pomimo że zburzyło to moje wyobrażenie o tej książce, to było świetne. Pozwoliło mi na zupełnie inny punkt widzenia na wcale nie tak odległy rejon, a tak naprawdę zupełnie nieznany mi ląd. Trudno tej lektury nie potraktować jako przewodnika po „rosyjskiej duszy”, bo autorka w pewien sposób wypełnia również lukę i w tym […]

Czytaj więcej

Simonetta Angello Hornby: Kropla oliwy. Moje sycylijskie wakacje

Kontynuuję moją sycylijską książkową wyprawę i to w doborowym towarzystwie. Simonetta Angello Hornby jest Sycylijką i utrwaliła na kartach książki, świat który już nie istnieje. Razem z całą rodziną latem przenosiła się Agrigento do Mose. To było spore logistyczne wyzwanie i o kulisach tych przeprowadzek, o jej bohaterach i o smakach, które tym wydarzeniom towarzyszyły jest ta lektura. Autorka wspominając te coroczne wakacje wyciągnęła z zeszytu babci Marii przepisy potraw charakterystycznych dla tego […]

Czytaj więcej