James Rebanks: Życie pasterza. Opowieść z Krainy Jezior

Niesamowita historia. Gdyby przedwczoraj mi ktoś powiedział, że spędzę  kilka godzin czytając książkę o owcach i ich hodowli, to raczej bym nie uwierzyła. Teraz już nigdy nie przejdę obok owcy pasącej się na hali bez zastanowienia się ile  trudu kosztuje jej właściciela jej wolność i ile wolności ma jej właściciel dzięki tej hodowli? To wszystko za sprawą powieści Jamesa Rebanksa. Książka niezwykle szczera, opowiadająca o tym co najważniejsze: o miejscu, z którego pochodzimy, przywiązaniu do niego, roli każdego […]

Czytaj więcej

Zadziwienie – widok czternasty

Po  raz ostatni w tym sezonie uczestniczyłam w Krakowskim Salonie Poezji Anny Dymnej w Kórniku. Gośćmi  Salonu byli Andrzej i Maria Seweryn, a czytali wiersze Wojciecha Bąka. Aktorom  na scenie towarzyszyła Kinga Tarnowska  dopełniając poezję grą na altówce. Ponownie kilka słów przed występem  powiedział prof. UAM dr hab. Wiesław Ratajczak. Szczerze mówiąc po Ostatniej rodzinie poszłabym na spotkanie, gdyby Andrzej Seweryn czytał książkę telefoniczną (są jeszcze?). Szczęśliwie były to jednak wiersze nieco […]

Czytaj więcej

Donna Leon: Śmierć w La Fenice, Śmierć na obczyźnie

Miało być kryminalnie i było. „Pakiet” był jednak powiększony o tło, które dla mnie zazwyczaj jest atrakcją. Tym razem miejsce akcji: Wenecja (druga część częściowo Vicenza); ciekawy nowy  bohater Komisarz Brunetti i Włochy lat dziewięćdziesiątych. Zastanawiałam się nad algorytmem dotyczącym tworzenia powieści kryminalnych, o którym mówił pan Bohdan Kołomijczuk. Tutaj i w jeszcze kilku moich ulubionych seriach w roli Doktora Watsona mamy bohatera zbiorowego. Pierwsza część dotyczy zagadki śmierci […]

Czytaj więcej

Ku pamięci

Wczoraj razem z uczniami uczestniczyłam  w warsztatach literackich poprowadzonych przez Bohdana Kołomijczuka, ukraińskiego pisarza ze Lwowa. Spotkanie odbywało się w gościnnych progach Biblioteki Publicznej w Kórniku. Autor przyjechał do Poznania na zaproszenie organizatorów festiwalu Ukraińska Wiosna. Warsztaty były zatytułowane: Jak rodzi się intryga ? Pisarz dzielił się informacjami na temat warsztatu twórcy kryminałów oraz refleksjami na temat dzisiejszej Ukrainy. Niestety z twórczością pana Kołomijczuka nie można się zapoznać, […]

Czytaj więcej

Zadziwienie – widok trzynasty

Za nami szósta kórnicka edycja rajdu rowerowego „Odjazdowy Bibliotekarz”. Gromadzi on ludzi, którzy często łączą dwie pasje: miłość do rowerów i książek. Idea fantastyczna i ja bardzo chętnie w tym wydarzeniu uczestniczę. Tegoroczny rajd był wyjątkowy nie tylko dlatego, że odbywał się trzynastego (co absolutnie nie miało wpływu na przebieg wyprawy: piękna pogoda, przyjaźni uczestnicy). Wyjątkowy był dlatego, że pani dyrektor Biblioteki Publicznej jechała rowerem, którym jego właścicielka pani Maria objeżdżała […]

Czytaj więcej

Zadziwienie – widok dwunasty

Zdjęcie powyżej pokazuje pomieszczenie pełne pustych regałów  i ma  ono symbolizować spalone 10 maja 1933 roku w centrum Berlina, na placu między Uniwersytetem Humboldtów a katolickim kościołem św. Jadwigi książki. Skromny pomnik i pamięć ludzi też wybiórcza skoro np. w Syrii niszczy się na potęgę świadectwa innej kultury (innej czytaj gorszej, od tej których porządki w tym rejonie świata nastały). No ale to powtarza się nieustannie. Niedawno oglądałam „Agorę”. Tam  fundamentaliści katoliccy […]

Czytaj więcej

Marlena de Blasi: Tysiąc dni w Wenecji

Nietrudno się domyślić dlaczego taki wybór lektury. Z książką było jak z Wenecją: nie miałam wobec niej zbyt dużych oczekiwań i w związku z tym nie nastąpiło rozczarowanie. Lektura z romansem w tle, ale dla mnie średnio porywającym. Przewidywalna, momentami zabawna i tyle. Czytana w trakcie pobytu we Włoszech cieszyła jednak drobiazgami: opisem miejsc, przepisami kulinarnymi czy spostrzeżeniami autorki o Włochach. Część z nich pokrywa się z tym co pisze o wenecjanach Donna Leon. No ale o tym później. […]

Czytaj więcej

Wenecka majówka

Splot różnych okoliczności sprawił, że majowy weekend spędziliśmy w okolicach Wenecji. Nie realizowaliśmy naszego marzenia, nie nastawiliśmy się na ogromny zawrót głowy. Nie przepadamy za tłocznymi miastami i już kiedyś bardzo rozczarowaliśmy się w Weronie. Okazało się, że z takim nastawieniem Wenecja jest fantastyczna. Jej czar to zaplątanie się wśród oddalonych od centrum uliczek (kanałów) i przepłynięcie vaporetto po  Canale Grande. Nasza wyprawa to również inne odkrycia. No ale to będzie można zobaczyć w Widokówkach. […]

Czytaj więcej