Michał Śmielak: Ucichły ptaki, przyszła śmierć

W założeniu mogła to być książka dla mnie. Beskidzkie szlaki z ich tajemnicami, niepokojące wydarzenia i czworo ludzi w nie wplątanych, nieco grozy i intryga do rozwiązania. Mogła, ale tak się nie stało.

Autor wysłał grupę mieszczuchów na nietypowy wieczór kawalerski. Panowie zamiast oglądać roznegliżowane dziewczyny mieli podziwiać górską przyrodę. Od początku wiemy, że coś poszło nie tak bo główny bohater opowiada tę historię lekarzom w szpitalu psychiatrycznym. Całą górską wyprawę przygotowała profesjonalna firma. Początkowo akcja rozwijała się dość niemrawo, głównie wzbudzając nieco niepokoju i zażenowania dialogami bohaterów. Sztucznie też wyglądały informacje jak z Wikipedii podawane przez uczestników wycieczki. Akcja przyspiesza, ale idzie to w kierunku dość mrocznym i sporo odbiegającym od moich oczekiwań. Sądziłam, że będzie to zagadka do rozwiązywania i autor mylący tropy zmobilizuje mnie do literackiej zabawy. Ja dość wcześnie zorientowałam się kto stoi za wydarzeniami i zakończenie powieści potwierdziło moje przypuszczenia.

Prawdopodobnie nie jestem w ogóle targetem takich książek i to wyjaśnia, że trochę mi nie „po drodze” z Michałem Śmielakiem. Tym razem próba wyjścia poza to co zazwyczaj czytam zakończyła się niepowodzeniem, ale nie będę się poddawać. Nie wiem czy dam jeszcze jedną szansę temu autorowi, bo dobrze skonstruowany thriller mieści się w moich „widełkach”, wszystko co zmierza w kierunku krwawych rozliczeń już nieco mniej. Ta lektura jednak niektórych usatysfakcjonowała, więc sprawdzajcie.


Śmielak Michał. Ucichły ptaki, przyszła śmierć. Skarpa Warszawska, 2023

Lektor: Janusz Zadura

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *