Olga Tokarczuk: Księgi Jakubowe

„ W końcu mówią jakąś mieszaniną, nie przejmując się pochodzeniem słów: słowa to nie szlachta, żeby im drzewa genealogiczne odtwarzać. Słowa to kupcy, szybcy i użyteczni, to tu, to tam” (s.751)

„Wziąłem sobie do serca to, czego nauczał nas Isochar. A mówił on, że są cztery rodzaje czytelników. Jest czytelnik gąbka, czytelnik lejek, czytelnik cedzidło i czytelnik sito. Gąbka wchłania w siebie wszystko, jak leci, jasne jest, że potem dużo z tego pamięta, lecz nie umie wydobyć najważniejszego. Lejek – przyjmuje jednym końcem, drugim zaś wszystko, co przeczytane, z niego wylatuje. Cedzak przepuszcza wino, a zatrzymuje winny osad; ten w ogóle nie powinien czytać i lepiej żeby zajął się rzemiosłem. Sito zaś oddziela plewy, żeby otrzymać najlepsze ziarno.

Chciałbym, żebyście byli jak sito i nie zatrzymywali tego, co niedobre i nudne – mawiał do nas Isochar.”(s.720)

„Przepisywanie jest jak szczepienie drzewka, cytowanie jak wysiewanie nasion.” (s.628)

 

Tokarczuk Olga: Księgi Jakubowe.Wydawnictwo Literackie, 2014

Wpis z datą: luty 2015

Moja ocena: 5/6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *