Hanna Krall: Synapsy Marii H.

Ta książeczka nie waży prawie nic a waży bardzo wiele. Więcej w niej tego co niedopowiedziane, niż tego co napisane. Trafia do najwrażliwszych zakamarków i niekoniecznie jesteśmy w stanie objąć to rozumem, ale emocje przy czytaniu spore. Tak przynajmniej było u mnie. I co ciekawe czytałam bez zrobienia wcześniejszego „dochodzenia” biografii głównej bohaterki. Teraz oczywiście jestem jej bardzo ciekawa, ale równocześnie absolutnie nie jest potrzebna jej znajomość przy lekturze „Synapsów”. Z fragmentów lektury wyłania […]

Czytaj więcej

Hanna Kowalewska: Okna z widokiem na Weronę

Ja ponownie z ogromną przyjemnością zanurzyłam się w świecie wykreowanym przez Hannę Kowalewską. Nawet dzisiaj sprawdziłam, kiedy wyszedł pierwszy tom cyklu. Okazuje się, że bohaterowie „Zawrocia” towarzyszą mi ponad dwadzieścia lat. Opowieść miała i ma słabsze momenty, ale generalnie nadal na tle innych „kobiecych” lektur wyróżnia się starannością, dbałością o język oraz poetyckością. Dla mnie to zaleta. Autorka jest też mistrzynią w wikłaniu wątków i tworzeniu piętrowych fabuł i o dziwo nadal […]

Czytaj więcej

Kelly Barnhill: Dziewczynka, która wypiła księżyc

Nie wiem jaka ta książka jest w oryginale, ale niewątpliwie przekład Marty Kisiel to majstersztyk. Fragmenty, w których Luna dorasta wśród dziwnych stworzeń, bardzo się kojarzą z autorskimi książkami tłumaczki. Ja jestem jej fanką, więc niespodziewane spotkanie to dla mnie ogromna przyjemność. No ale nie byłoby tak świetnego przekładu, gdyby nie oryginał.  Teoretycznie lektura przeznaczona jest dla kilkunastolatków, ale to uniwersalna powieść fantasy i dla nieco starszych. Trudno oprzeć się jej czarowi. Xan to czarownica, która ratuje […]

Czytaj więcej

Anna Janko: Mała zagłada

Kolejna książka, którą czyta się ze ściśniętym gardłem. Anna Janko rozlicza się w niej z traumami swojego dzieciństwa odnajdując  klucz do nich w historii swojej rodziny. Pomimo że, książka trafiła  do mnie w niezbyt sprzyjającym momencie do czytania o tak trudnych sprawach i emocjach (szalejąca epidemia koronawirusa), nie mogłam jej pominąć w swoich czytelniczych wyborach. Z kilku powodów, z których  pierwszym było zaufanie do autorki, na które zapracowała swoimi poprzednimi powieściami. Autorka […]

Czytaj więcej

Mikołaj Łoziński: Stramer

Świetny czytelniczo początek roku. Oby tak dalej. Powieść Mikołaja Łozińskiego to wielowątkowa, epicka wręcz,  historia rodziny. I to właśnie rodzina jest słowem kluczem w tej opowieści. Nathan i Ryfka Stramerowie wychowują szóstkę dzieci i ich losy na tle przedwojennego Tarnowa, Krakowa i wojennego Lwowa autor nam przedstawił. Wszystko to posadowione jest w realiach tych czasów, odtworzone z pietyzmem, ale równocześnie to ponadczasowa opowieść o dzieciństwie, dorastaniu, marzeniach i błędach. Od początku wiemy, że losy […]

Czytaj więcej

Martyna Bunda: Kot niebieski

Po przeczytaniu debiutanckiej powieści Martyny Bundy,  Kot niebieski był chyba najbardziej oczekiwaną przeze mnie książką tego roku. Poprzeczka była postawiona tak wysoko, że trudno mi obiektywnie ocenić tą nową powieść. Jest naprawdę dobra, ale Nieczułość mnie zafascynowała, a Kot niebieski tylko zaciekawił. Powieść toczy się w ciągu kilku wieków w Kartuzach i okolicy. Swoją drogą książka jest fantastyczną reklamą tego miejsca, mieszkańcy mogą podziękować autorce za napisanie nieoczywistego […]

Czytaj więcej

Sophie Hodorowicz Knab: Naznaczone literą „P”. Polki jako robotnice przymusowe w III Rzeszy 1939-1945

Książka, która powstała z potrzeby wyjaśnienia sobie,  a przy okazji i nam,  jak funkcjonowała maszyneria faszystowskich Niemiec. Książka, która dotyczy zbrodniczego wycinka tych działań, chyba mało znanego i traktowanego jak odprysk wojny, a tak naprawdę wpływającego na losy mnóstwa osób. To bardzo rzetelna, podbudowana aparatem naukowym praca, ale równocześnie opowieść osobista. Mama autorki książki była robotnicą przymusową, a reperkusje jej pobytu w niewoli jej rodzina ponosiła długie lata. […]

Czytaj więcej

Elizabeth Craft, Shea Olsen: Flower jak kwiat

Zanotowane z kronikarskiego obowiązku. Podebrane z półki córki, no i tam powinno zostać.  Moją nieufność wzbudziły dwie autorki,  rekomendacja  nastoletniego celebryty ale nie wydawca. Historia, która regularnie pojawia się w tym gatunku. Nie będę streszczać, ponieważ jak przeczyta się jedną książkę z nurtu new adult, to pozostałe odbiegają tylko szczegółami. W tej pod koniec miałam wrażenie, że główna bohaterka przełamie schemat, ale niestety tak się nie stało. Irytująca, naiwna, drewniane dialogi i nawet nie można jej […]

Czytaj więcej

Szczepan Twardoch: Królestwo

 Ponownie wróciłam do świata wykreowanego przez Szczepana Twardocha w „Królu”. Tym razem autor opowiedział  wojenne  losy bohaterów. Ja po raz kolejny cieszyłam się świetną interpretacją powieści przeczytanej już nie tylko przez Macieja Sthura ale i Agnieszkę Grochowską oraz Ewę Abart. Świetna robota. Kontynuacja książki zresztą równie dobra jak pierwsza część. W” Królestwie” narratorami są Ryfka, Dawid oraz przez moment Emilia (mocno przejmujący fragment). Opowieść podobnie jak wcześniejsza historia niejednoznaczna, […]

Czytaj więcej

Szczepan Twardoch: Król

Moje zdjęcie do artykułu jest nieco mylące, tym razem czytałam tylko fragmentami, a tak naprawdę przesłuchałam książkę  w interpretacji Macieja  Sthura. I to był strzał w dziesiątkę,  ponieważ aktor stworzył kolejną fantastyczną kreację jako lektor. Fragmenty, gdy parodiuje Bogusława Lindę to majstersztyk. No ale  miał takie możliwości, bo książka była świetnym materiałem literackim. Gdzieś przeczytałam, że  opowieść pierwotnie miała być scenariuszem filmu i na tej podstawie powstał Król. Akcja  powieści toczy […]

Czytaj więcej