Hubert Klimko-Dobrzanecki: Złodzieje bzu

Książka Huberta Klimko-Dobrzaneckiego, świetnie wpisała się w moje ostatnie lektury i zahaczyła o rejony, w których się czytelniczo poruszam coraz częściej.Ostatnio sięgam po literaturę faktu, najczęściej osadzoną w historii. „Złodzieje bzu” to jednak beletrystyka i to naprawdę dobra. W jej tle pokazane są zawirowania dziejowe, ale śledzimy je obserwując losy głównego bohatera. Prawdą jest, że ludzie ” z poczuciem humoru podstawowym, albo niepełnym podstawowym” ( Wojciech Smarzowski) raczej po tą lekturę sięgać nie powinni. Kiepsko też […]

Czytaj więcej

Adrian Grzegorzewski: Czas tęsknoty, Czas burzy

 Po lekturze wojennej epopei Adriana Grzegorzewskiego jakoś tak mi  się ubzdurało, że autor poza emigracyjną tęsknotą za krajem, nostalgią za ziemią przodków ma korzenie harcerskie i to harcerstwa „oświeconego” czyli ZHR. Etos harcerski, a właściwie szerzej patriotyzm to motyw przewodni obu książek. To beletrystyka, więc wątek miłosny powinien być motorem opowieści. Uczucie Swiety i Piotra to jednak  raczej pretekst do pokazania tła historycznego. Autor kokardkę podarowaną przez główną bohaterkę ukochanemu „przewiózł” […]

Czytaj więcej

Witold Szabłowski: Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia

„Jest w książce taki moment, kiedy ktoś sugeruje, że pani Szura – jedna z bohaterek – mogłaby dostać przynajmniej telewizor za tę swoją pomoc. Jej ojciec ratował Polaków, ona dba o polskie groby. I ona zakłopotana tłumaczy mi, żebym ja sobie broń Boże nie pomyślał, że ona to robi dla jakiegoś telewizora. To jedyny moment, kiedy pozwalam sobie w tej książce na publicystykę. – Pani Szuro, niech się pani nie martwi – […]

Czytaj więcej