Maria Strzelecka: Beskid bez kitu

Zauroczyła mnie ta książeczka. Najpierw stylizowaną okładką, a później opowieścią. Książka przeznaczona dla dzieci, ale jeszcze nie wiem jaka będzie ich reakcja. Moja to zachwyt nad szatą graficzną i kilkoma bohaterkami, które w nieszablonowy sposób przybliżają nam świat Beskidu Niskiego. Lektura podzielona jest na dwie części. W pierwszej autorka przenosi nas w lata sześćdziesiąte i przedstawia realia tego okresu. Rodzice głównej bohaterki pracują w Państwowym Gospodarstwie Rolnym, babcia […]

Czytaj więcej