Szczepan Twardoch: Król

Moje zdjęcie do artykułu jest nieco mylące, tym razem czytałam tylko fragmentami, a tak naprawdę przesłuchałam książkę  w interpretacji Macieja  Sthura. I to był strzał w dziesiątkę,  ponieważ aktor stworzył kolejną fantastyczną kreację jako lektor. Fragmenty, gdy parodiuje Bogusława Lindę to majstersztyk. No ale  miał takie możliwości, bo książka była świetnym materiałem literackim. Gdzieś przeczytałam, że  opowieść pierwotnie miała być scenariuszem filmu i na tej podstawie powstał Król. Akcja  powieści toczy się tuż przed wojną w Warszawie. Tło historyczne, ale autor sportretował gangsterski, głównie żydowski świat stolicy. I zrobił to kapitalnie. Stworzył ciekawych bohaterów, których losy fascynują. Bohaterem jest też miasto i bardzo warszawiakom zazdroszczę takiej historii posadowionej w przedwojennych realiach. Szczepan Twardoch przygotował się solidnie do zadania i  Warszawa w powieści to dopełnienie wydarzeń a nie tylko kostium. Autor opisuje w obrazowy sposób wielokulturowość stolicy z problemami społecznymi, narodowościowymi. Najważniejsze jest jednak, że powieść toczy się wartko. Jakub Szapiro, Mojsze Bernsztajn, Kum Kaplica czy Ryfka to przedstawiciele półświatka, którym rządzi przemoc, czasem wręcz obezwładniająca. Zło oczywiście nie jest przypisane do czasu, ale to że walka o dominację w przestępczym świecie okolic Nowolipek i innych bardziej zamożnych ulic miasta,  toczy się tuż przed apokalipsą drugiej wojny światowej,  brzmi nieco groteskowo. Wojenne losy bohaterów Króla opisane są w kontynuacji i  jestem ich bardzo ciekawa, szczególnie że nieco starsi pojawiają się już w części pierwszej. Autor Królestwem uzupełnił lukę. Przygotowywana jest też ekranizacja prozy Twardocha. Sądzę, że interesująco będzie porównać to co wyobraziliśmy sobie podczas lektury z wizją twórców na ekranie. Książka okazała się być pełna emocji, zwrotów akcji i odbrązawiania postaci historycznych czy realiów międzywojnia z gettem ławkowym, narastającym antysemityzmem. Bohaterowie żydowscy, też wydają się być jednak dalecy od mitologii, która powstała o stosunkach obu narodów. I to też  intrygujące. Dla mnie porządna, mięsista, „męska” proza.

Szczepan. Król. Wydawnictwo Literackie, 2016

Cykl: Król (tom 1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *