Elżbieta Cherezińska: Korona śniegu i krwi

Kolejne wakacyjne odkrycie. Początek nie najłatwiejszy, ale szczęśliwie ja się nie poddaję tak łatwo. No i słusznie. Jak już udało się przebrnąć przez kilkudziesięciu Bolków, Kazimierzy to historia stała się zdecydowanie łatwiejsza w odbiorze. Historia jako opowieść i historia wydarzeń polskiego średniowiecza. Dla mnie książka tym bardziej atrakcyjna, że moja wiedza o tym okresie jest dość znikoma, a główny bohater powieści to monumentalna postać, która kojarzyła mi się w zasadzie jedynie z odbudowanym zamkiem […]

Czytaj więcej

Hebjorg Wassmo: Stulecie

Moja przygoda z literaturą norweską jest bardzo skromna, a ponieważ kraj darzę niezwykłą sympatią i zamierzam tam jeszcze  kiedyś wrócić,  to jestem jej ciekawa. No, a jak najlepiej poznać ludzi kraju, którego języka się nie zna? Mój patent wspomóc się literaturą danego obszaru (najlepiej dobrze tłumaczoną , co chyba z literaturą skandynawską ma się nie najgorzej).No i tym tropem Wassmo trafiła do mnie z biblioteki. Nie czytałam jej poprzednich powieści, więc nie mogę […]

Czytaj więcej

Mulanie Benjamin: Żona lotnika…

Opowieść Anne Lindbergh o jej życiu, głównie o jej relacjach z mężem Charlesem ikoną lotnictwa. Dla mnie ciekawa historia i odważna kobieta, choć bezwolna i mocno uzależniona od męża (przynajmniej w tej opowieści).Książka nie porwała mnie ze względu na styl i irytowała postawa głównej bohaterki, tym niemniej dla mnie poznawcza. Mój wzrok najpierw przyciągnęła okładka. Oglądałam później dokument poświęcony bohaterom tej powieści i próbie rozwiązania zagadki zaginięcia ich dziecka. Przerażająca […]

Czytaj więcej

Olga Tokarczuk: Księgi Jakubowe

„ W końcu mówią jakąś mieszaniną, nie przejmując się pochodzeniem słów: słowa to nie szlachta, żeby im drzewa genealogiczne odtwarzać. Słowa to kupcy, szybcy i użyteczni, to tu, to tam” (s.751) „Wziąłem sobie do serca to, czego nauczał nas Isochar. A mówił on, że są cztery rodzaje czytelników. Jest czytelnik gąbka, czytelnik lejek, czytelnik cedzidło i czytelnik sito. Gąbka wchłania w siebie wszystko, jak leci, jasne jest, że potem dużo z tego pamięta, […]

Czytaj więcej