Agneta Pleijel: Wróżba, Zapach mężczyzny, Ślimaki i śnieg

Do tego cyklu przymierzałam się od dość dawna i świetnie się złożyło, że przeczytałam go jak już stanowił zamkniętą całość. Kierowała mną ciekawość, bo kilka lat temu bardzo mi się podobał „Dom z dwiema wieżami” Macieja Zaremby Bielawskiego, więc uznałam że dobrze będzie uzupełnić wspomnienia autora o „ciąg dalszy” napisany przez jego żonę. Fantastycznie się tak czasem pomylić. Książki Agnety Pleijel to owszem wspomnienia, ale zainteresują raczej czytelników Tove Ditlevsen lub Annie Ernaux. Dla mnie odkrycie i proza, która mną totalnie zawładnęła. Chyba pierwszy raz „ucieszyłam się”, że mam problem ze snem i w bezsenne godziny zanurzałam się w reminiscencjach autorki, nie zważając że w kolejne dni będę nieprzytomna i odrealniona.

Po pierwsze nadal jestem zdumiona, że rówieśniczki mojej teściowej to tak głęboko świadome kobiety, które punktują rzeczywistość, a emocje, które nimi targają są wstępem do rozważań o rolach społecznych, związkach, pisarstwie i wszystkim co je dotyka. Mam wrażenie, że w literaturze polskiej kobiety rocznik czterdziesty zajmowało coś zupełnie innego i takich zapisków nie ma zbyt wielu ( proszę mnie poprawić jeśli się mylę). Agneta Pleijel, tak jak jej koleżanki po piórze, analizuje swoją egzystencję bardzo szczegółowo. W pierwszym tomie wspomina swoje dzieciństwo i skomplikowane emocje wobec swoich rodziców, drugi tom to głównie jej zawodowe wybory oraz nieustanne poszukiwanie partnera. Część ostatnia również dotyczy zależności damsko męskich i jej rodzinnych uwikłań.

To proza skandynawska i to może częściowo wyjaśniać odwagę w odsłanianiu swojego wnętrza, a tej Agnetie nie brakuje. To do bólu szczere zwierzenia, pokazujące drogę do realizacji celów, ale również klęski i niepowodzenia. To mozolnie przepracowane sny, poukładane fragmenty z dzienników, listów, odprysków pamięci. To bardzo kobieca perspektywa, dotykająca cielesności, pełna pytań i prób odpowiedzi.

Wydaje mi się, że nie czytałam chyba wspomnień, które byłyby tak pozbawione autokreacji. Agneta Pleijel czasem pisze o sobie w pierwszej osobie, czasem obserwuje siebie młodszą i daje temu wyraz w trzecio osobowej narracji. To są te momenty, kiedy bywa dla siebie łagodna.

To nie są książki dla każdego, docenią je zapewne najbardziej osoby z bagażem doświadczeń, chcące dowiedzieć się czegoś o sobie, zastanawiające się nad mocą i słabościami kobiet. To opowieść o małej dziewczynce w ciele dorosłej kobiety, ale również o intelektualistce zajmującej się aktualnymi zagadnieniami i silnej osobowości. Postać pełna skrajności, potrafiąca z swojego bogatego życiorysu zapleść historię, która mnie osobiście zafascynowała.

Dostrzec swój smutek, ale nie pozwolić mu przybrać formy sentymentalności i banału. To trudna akrobatyka. Należy o niej pamiętać także podczas pisania.

Pleijel Agneta. Wróżba. Karakter, 2016

Seria Literacka Karakteru

Tłumaczenie: Justyna Czechowska

Pleijel Agneta. Zapach mężczyzny. Karakter, 2017

Seria Literacka Karakteru

Tłumaczenie: Justyna Czechowska

Pleijel Agneta. Ślimaki i śnieg. Karakter, 2024

Seria Literacka Karakteru

Tłumaczenie: Justyna Czechowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *