Filip Springer: Mein Gott, jak pięknie

Ja tylko napiszę. „Mój Boże, jakie to piękne”. Już wiem, że to będzie moja książka wakacji, bez względu na to co jeszcze doczytam. To raczej nie jest lektura dla każdego, ale dla mnie skrojona idealnie. Ja bardzo lubię nieśpieszne opowieści Filipa Springera, jego błądzenie po różnych rejonach dosłownie i w przenośni i światy, które dla mnie odkrywa. Jest też w tej książce coś jeszcze. Ona nie jest zamkniętą w dwustu pięćdziesięciu stronach historią, ale otwarciem na nowe lektury i tematy. […]

Czytaj więcej

Filip Springer: 13 pięter

Niełatwa książka i ja osobiście potraktowałam ją jako pewną kontynuację Grzesznego miasta. W ferworze przedwyborczych obietnic warto byłoby ją ustalić jako lekturę obowiązkową dla wszystkich kandydatów. Filip Springer zajął się problemem mieszkaniowym z perspektywy tych, którzy o własnym domu mogą pomarzyć. Genezę współczesnych problemów widzi w Dwudziestoleciu. Opis warszawskich problemów lokalowych jest spójny z tym co napisała we wspomnieniach Maria Rataj o Poznaniu. Autor sięga  sto lat wstecz, […]

Czytaj więcej