Guzel Jachina: Zulejka otwiera oczy

Książka niezwykła, bo porusza i nie pozostawia obojętnym. Niby już czytaliśmy podobnych historii kilka, losy Sybiraków są nam nieobce itd itp. Takiej powieści jednak dawno nie czytałam. Tym większe zdziwienie, że jest to debiut. Zulejka jest Tatarką całkowicie podporządkowaną mężowi. Drobna kobieta poza Murtazą opiekuje się również swoją teściową. Żyje w izolacji, ciężko pracując i niewiele wie o świecie zewnętrznym. Świat się  jednak  o nią upomina, […]

Czytaj więcej

Olga Tokarczuk: Opowiadania bizarne

Opowiadanie nie jest moim ulubionym gatunkiem literackim, ale na nową książkę Olgi Tokarczuk czekam zawsze z niecierpliwością. Odczekałam nieco w bibliotecznej kolejce, by cieszyć się lekturą. To cieszyć nie oznaczało gromkich wybuchów śmiechu, ale raczej zadumę.  Do zbioru opowiadań o tytule oznaczającym po francusku dziwny, śmieszny, niezwykły w moim odczuciu najbardziej pasuje ten pierwszy przymiotnik. Wszystkie są zresztą świetne. I Prawdziwa historia z iście kafkowskimi korzeniami, Przetwory, w których dominuje czarny humor, Góra […]

Czytaj więcej

Barbara Kosmowska: Ukrainka

 O mojej słabości  do książek Barbary Kosmowskiej Państwo na bieżąco śledzący mój blog już  dawno wiedzą. Ukrainka jest kolejną pozycją, która potwierdziła, że ta sympatia nie bierze się z niczego.Tym razem autorka pokazując losy kilku postaci na pierwszym planie posadowiła młodą dziewczynę z Ukrainy, która znalazła się w Polsce głównie z powodu swojego chłopaka. Mykoła mieszka i pracuje w Warszawie. Jest muzykiem, który poza pracą w pizzerii z zaangażowaniem oddaje się swojej pasji.  Ukraince marzenia […]

Czytaj więcej

Marcin Wicha: Rzeczy, których nie wyrzuciłem

Piękna książka, choć nie wiem czy takiego przymiotnika użył by jej autor. Raczej nie. Książka mojego rówieśnika i dla mnie pokoleniowe doświadczenia w niej zawarte oraz miłość do książek Marcina Wichy to wystarczające jej cechy, by ją polubić. No ale to nie wszystko. Jest to opowieść o matce autora i jej stracie, opowiedziana bez ckliwości i sentymentalizmu. Główna bohaterka była mocną kobietą i jej obraz przefiltrowany przez wspomnienia autora oraz przedmioty z nią związane (książki!) daje temu świadectwo. W zasadzie […]

Czytaj więcej

Arundhati Roy: Ministerstwo niezrównanego szczęścia

Lektura, co do której nie miałam zbyt wielu oczekiwań. Nic mi nie mówiło nazwisko autorki (ponoć jedna z jej poprzednich książek namieszała nieco na rynku wydawniczym) i pewnie gdyby nie podróże do Indii kilku osób z mojego otoczenia, pominęłabym ją na bibliotecznej półce. Ten „indyjski” trend wyjazdowy nie zadał by się zapewne również  na nic, gdyby Ministerstwo niezrównanego szczęścia nie dostało drugiej szansy po przeczytaniu części powieści. Ja raczej szansę daję i tym razem nie pożałowałam decyzji. Lektura trudna, wielowątkowa […]

Czytaj więcej

Wisława Szymborska, Zbigniew Herbert. Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie. Korespondencja 1955-1996

Parafrazując tytuł:  Jacyś dobrzy bogowie zachowali listy Szymborskiej i Herberta. Podobnie jak z korespondencją noblistki z Kornelem Filipowiczem było to nieco odrealnione, niedzisiejsze i mocno smakowite. Niedzisiejsze z prostej przyczyny. Nikt już nie koresponduje,  a nawet jeśli to zapewne z prostych komunikatów nie tworzy tak oryginalnego zbioru listów. Podziękowania dla Ryszarda Krynickiego oraz Sebastiana Kudasa  za trud przepisania i opracowania listów i pocztówek. Początek kontaktów autorów z pomocą poczty był służbowy i wiązał się […]

Czytaj więcej

Cezary Harasimowicz: Saga, czyli filiżanka, której nie ma

Znów się zasiedziałam. Tym razem przy filiżance, której nie ma i ponownie moja wizyta przeniosła mnie do pierwszej połowy poprzedniego wieku. Stało się to za sprawą wspomnień  Cezarego Harasimowicza. Autor z kronikarskim zacięciem, humorem oraz sentymentem odtwarza losy swojej rodziny. Pisze głównie o  dziadku Adamie Królikiewiczu oraz  mamie Krystynie. Przy ich biografiach podpiera się  zapiskami swoich bohaterów. Korzysta również z wspomnień pozostałych członków rodziny, odnalezionych dokumentów, […]

Czytaj więcej

Maciej Płaza: Robinson w Bolechowie

Mocno „mięsista” proza, wymagająca skupienia, ale po zaprzyjaźnieniu się z językiem autora przynosząca dużo satysfakcji. W warstwie fabularnej Płaza sięga do czasów II wojny światowej, opisując losy bohaterów do czasów współczesnych. Nie wiem czy zasadnym będzie nazwać tę powieść sagą, ale skupia się na kilku postaciach z jednej rodziny. Protoplastą rodu jest Stefan, który uczestniczy w pewnych wydarzeniach podczas wojny, mających wpływ na  jego spory awans społeczny. Opowieść dotyczy głównie […]

Czytaj więcej

Jakub Małecki: Ślady

„Ślady” to przygoda, książka mozaika. Sięgnęłam po nią pełna obaw, bo różnie to bywa z tytułami  nominowanymi do„Nike”. Rozpoczęłam bez przekonania, przeczekała kilka tygodni i jak wróciłam do niej ponownie, to trudno się było oderwać od lektury. Przejrzałam wywiad z autorem, w którym mówi, że jego tato po przeczytaniu kilkudziesięciu stron był zdziwiony ilością uśmierconych postaci (w kontekście optymistycznego wizerunku syna, mało stereotypowego autora). Dla mnie to  była opowieść o ludziach naznaczonych […]

Czytaj więcej

Deborah Moggach: Tulipanowa gorączka

„Tulipanowa gorączka” czekała na mojej wakacyjnej liście czytelniczej z kilku powodów. Pierwszy, bo niedawno widziałam w kinie „zajawki” ekranizacji co oznacza dla mnie  prawie zawsze: najpierw książka potem film; kolejny to nazwisko autorki znane mi z bardzo udanej ekranizacji innej jej powieści ” Hotel Marigold”. No i trzeci powód miejsce akcji: Amsterdam. Akcja powieści toczy się na początku XVII wieku w Holandii rzeczywiście ogarniętej tulipanową gorączką. Cebulki tych kwiatów […]

Czytaj więcej