Po dość obciążających lekturach postanowiłam przeczytać coś lekkiego. Po moim facebookowym rekonesansie padło na Lisę de Jong. Jako, że książkowo lubię porządek zaczęłam od pierwszej części cyklu. Powieści tej autorki cieszą się sporą popularnością i już wiem dlaczego. Niestety u mnie nie był to ten czas, nie ten nastrój i raczej nie będę kontynuować. To po prostu kolejna powieść New Adult, kalka kilkunastu wcześniej przeze mnie czytanych. W tej tylko większa kumulacja problemów, które […]
Tag: Filia

Magdalena Witkiewicz: Czereśnie zawsze muszą być dwie
Właśnie się dowiedziałam, że prawdopodobnie jesienią w naszej lokalnej bibliotece publicznej będziemy gościć panią Magdalenę Witkiewicz. Jakoś nie udało mi się do tej pory nic jej przeczytać i w związku z tym postanowiłam nadrobić zaległości. Wybór padł na Czereśnie zawsze muszą być dwie, ponieważ to świetny tytuł jest i ma uroczą okładkę. Nie bardzo wiedziałam czego oczekiwać, ale jak nastawimy się na kilka godzin przyzwoitego „babskiego” czytadła to sadzę, że satysfakcja gwarantowana. […]

Jennifer L. Armentrout: Obsydian
W Internecie uznano cykl pani Jennifer L. Armentrout jako przykład romansu paranormalnego. Wydaje mi się, że niewiele przypisanych do tego gatunku książek przeczytałam, ale na tle tego co doświadczyłam Lux to całkiem niezłe trafienie. Przy tej okazji odradzam Dom Nocy i Zmierzch. O tej drugiej książce można pisać prace naukowe i zapewne przygoda z czytaniem niejednej czytelniczki od niej się zaczęła. Dla bibliotekarza to wystarczający powód, by ja mieć w zasobach biblioteki. Co nas nie zabije to nas wzmocni i tyle. […]

Alek Rogoziński: Jak Cię zabić, kochanie?
No dobra. Dowcipniej było jednak na spotkaniu z autorem (szczególnie „podsłuchane w sanatorium”). Jak Cię zabić, kochanie? ma kilka zabawnych momentów, ale generalnie należy się nastawić na mało prawdopodobną fabułę okraszoną dowcipami, kilkoma nawiązaniami do rzeczywistości i jeszcze mniej prawdopodobną relację pomiędzy głównymi bohaterami Kasią i Darkiem. Dawno już nie czytałam książek Joanny Chmielewskiej, więc trudno mi porównać tę powieść do dzieł mistrzyni gatunku. Z tego co pamiętam było po prostu lżej. Być […]