No cóż mieszane uczucia. Podchodziłam do tej książki kilka razy, a ponieważ nie lubię oddawać do biblioteki niedokończonych lektur to pokonałam swoje opory I już nawet nie opuszczając kartek dobrnęłam do końca. Chyba spodziewałam się więcej. Losy czwórki bohaterów próbujących ułożyć swoje życie w powojennym Szczecinie to świetny pomysł na książkę. Mamy przekrój powojennych traum, życiorysów tak poplątanych jak tylko mogły być po wojnie. Język książki nie jest łatwy, opowieść nie jest linearna, ale to nie jest przeszkodą w jej odbiorze. W zasadzie trudno mi powiedzieć co mi nie pasowało. Myślę, że stereotypowość i chyba mała wiarygodność psychologiczna bohaterów. Byłam ciekawa ich losów i to pozwoliło dobrnąć mi do końca powieści. No ale w sytuacji gdy jest tyle świetnych rzeczy do przeczytania, nie wiem czy dam jeszcze szansę pani Iwasiów. Ciekawi mnie czy bohaterowie to czysta fikcja literacka, czy gdzieś istnieją postaci takie jak Ula, Anna, Maria czy Jan? Sądzę, że o losach osadników w Szczecinie chętnie poczytałabym jakiś dobry reportaż.
Literatura polska, powieść
Iwasiów Inga: Bambino. Wielka Litera, 2015
Moja ocena: 3/6