Zachęcona nazwiskiem autorki, którą znałam z powieści młodzieżowych (trochę okładką i wizją sagi), zamówiłam książkę w bibliotece. I prawdę mówiąc trzeba było poprzestać, na przekonaniu, że to może być ciekawa powieść. Za dużo, za chaotycznie, mocno przegadane. Opisy śniadań i ubioru głównych bohaterek (szczególnie Niny) to wypełniacz kartek (swoją drogą ciekawe czy wydawcy płacą za ilość tekstu?). Pomysł być może nie najgorszy, ale wykonanie pozostawiające wiele do życzenia. Bohaterki powieści to członkinie rodziny Huczmiranek, kobiet, które rządzą zmysłem zapachu, w opozycji do rodu Kuczatów (zmysł smaku) i Bergonów (zmysł słuchu). Saga rozgrywa się na przestrzeni stulecia i wydarzenia przedstawione są z perspektywy Niny (2013), Darii (1963) oraz Lindy (1890). Ilość rozpoczętych wątków, pojawiających się postaci, bezsensownych opisów: niespotykane. Potencjał był, ale tak naprawdę dla zdesperowanych na bezludnej wyspie bez książek wokół.
Literatura polska. Literatura obyczajowa. Saga
Mańczyk Agata: Huczmiranki. Eukaliptus i Werbena. T.1. Nasza Księgarnia, 2015
Cykl: Huczmiranki (tom 1)
Moja ocena 2/6