Michał Rusinek przez kilkanaście lat był sekretarzem Wisławy Szymborskiej i niezwykle ciepło pisze o noblistce w swoich wspomnieniach. Wyłania się z nich postać poetki bardzo spójna z tym co można o niej wyczytać w jej wierszach czy pozostałej twórczości. Ja oczywiście byłam ciekawa „ prywatnej” Szymborskiej i dlatego miedzy innymi sięgnęłam po tę lekturę. No i ta drobna kobieta o ogromnym talencie na kartach książki okazała się być postacią fascynującą. Rusinek poznał ją już w wieku zaawansowanym, ale jej ciekawość świata, analityczne podejście do tego co wokół, to to co mamy na pierwszym planie wspomnień. Szymborska była niezwykle skromna. Nobel nie pozwolił jej tworzyć przez dwa lata. Rusinek opisuje jej sposób tworzenia. Pisała czasem wiersz przez kilka lat. W ręce sekretarza oddawała gotowy produkt, poprzednie wersje niszcząc. Można było przeczytać kilka świetnych anegdot dotyczących poetki. Rusinek ma lekkie pióro, ale też obiekt jego wspomnień był tak fascynujący, że trudno się dziwić, że lekturę czyta się jednym tchem.
Wspomnienia, literatura polska
Rusinek Michał: Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej. Znak, 2016
Moja ocena: 5/6