Zuzanna Łapicka: Dodaj do znajomych

Grudniowe długie wieczory, aż się proszą o lektury pełne wspomnień. I taką książką jest „Dodaj do znajomych”Zuzanny Łapickiej. Przez moment obawiałam się, że osoby w niej opisywane autorka potraktuje jak na portalach plotkarskich, ale nic bardziej mylnego. Pani Zuzanna taktownie, z ogromnym poczuciem humoru przytacza anegdoty z życia osób, z którymi zetknął ją los. Ona sama była nietuzinkowa i takie też postaci pojawiają się w wspomnieniach. To kronika czasu i fantastycznie, że autorka nie stawia swoich bohaterów na pomnikach, ale pisze również o ich słabościach i wadach. Czasami wręcz z nich się naśmiewając, ale cały czas bez złośliwości, z ogromną tolerancją. To bardzo ciepła opowieść, chociaż nie zawsze było fantastycznie. Nawet te gorzkie historie z perspektywy czasu zamieniają się w książce w przenikliwe refleksje nad kondycją ludzkiego losu. Książka to gawęda,  której autorka wspomina postaci nie tylko z środowiska polskich artystów, w którym się obracała ale i tuzy światowych scen, z którymi ścieżki jej życia się przecięły.  Jest i o Agnieszce Osieckiej i Jeremim Przyborze, o Federico Fellinim,  Janie Pawle II,  Andrzeju Wajdzie, Krystynie Jandzie i Joannie Szczepkowskiej, Gustawie Holoubku i Tadeuszu Łomnickim, Elżbiecie Czyżewskiej i Jerzym Skolimowskim, Stanisławie Dygacie i Tadeuszu Konwickim, o  Krzysztofie Kieślowskim  i Andrzeja Żuławskim. No i jej byłym małżonku Danielu Olbrychskim i wielu innych. Autorka w latach osiemdziesiątych znalazła się na emigracji w Paryżu i ten okres jest z detalami utrwalony. Za tych biografii wyłania się postać kobiety inteligentnej i dzielnej. Zuzanna Łapicka przyjaźniła się między innymi z Magdą Umer, która na portalu społecznościowym bardzo ciepło cały czas ją wspomina. Wspomina, bo pani Zuzanna pomimo zapowiedzi, nie napisze już kontynuacji książki. Dwudziestego pierwszego grudnia minie rok  od kiedy pewnie biesiaduje z niektórymi bohaterami swojej książki.

Mam swoją teorię na temat ich pokolenia – otóż problemem przedwojennych paniczów- w młodości zaskoczonych przez wojnę, podczas której zacowywali się przyzwoicie, bo panowały wtedy jasne reguły gry – było pogodzenie się ze światem, w którym im przyszło żyć po okupacji. Cechą inteligencji jest przystosowanie się do zaistniałych warunków i mimo wewnętrznego sprzeciwu znalezienie jakiejś formy przetrwania.

Łapicka Zuzanna. Dodaj do znajomych. Agora, 2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *