Szczerze mówiąc, gdybym miała zaczynać znajomość z książkami jednej z moich ulubionych pisarek od „Sydonii” to nie wiem czy bym wróciła do pozostałej jej twórczości. Tak się szczęśliwie nie stało, a ostatnią powieść Cherezińskiej potraktowałam jako ukłon wobec miejsca, w którym autorka mieszka oraz mocny głos, o dziwo komentujący dzisiejszą rzeczywistość. Sydonia von Bork żyła ponad czterysta lat temu na Pomorzu, wówczas dość bogatym księstwie rządzonym przez Gryfitów. Była szlachcianką z jednego najznamienitszych rodów tego […]