Czyta się bez bólu, narracja z punktu widzenia dwojga bohaterów. To raczej słaby element powieści, narracja zdominowana przez Camryn Benett. Miłość przez duże M, wzruszenia spowodowane losami bohaterów, trochę erotyki, książka drogi i opowieść o dojrzewaniu, ale w sumie romansidło. Powieść spuentowana przez autorkę, w krótkim rozdziale, jakby przygotowywała grunt pod kolejną część (która zresztą powstała). No ale ja poczekam z przeczytaniem i odpocznę od Cameryn i Andrew ( chociaż przywiązuję się do bohaterów i lubię kontynuacje) […]