Moje odkrycie czytelnicze (wakacyjne). Najpierw nagrałam na dysk (który trzeba co jakiś czas porządkować, bo brakuje na nim miejsca) film, a książka czekała, czekała i w końcu nie chcąc najpierw oglądać ekranizacji sięgnęłam po pierwowzór. To był zdecydowanie dobry wybór. Film nawet w części nie oddaje komizmu lektury. Historia jest przezabawna i oczyszczająca. Allan Karlsson to tytułowy bohater, który rzeczywiście wyskoczył przez okno i uciekł z domu opieki. Książka toczy się na dwóch planach. Retrospekcje sięgają […]