Jakub Jarno: Światłoczułość

Rozsądek mi podpowiada, żeby przeczekać aż opadnie kurz po tabunach zachwyconych czytelników i sięgać po książkę, jak już zarekomendują mi ją Ci, którym ufam. Nie posłuchałam. Tym razem ponownie nie znalazłam się w grupie zauroczonych powieścią, ale myślę że w tym wypadku warto to jednak sprawdzić samemu. Wydaje mi się, że zależne jest to między innymi od wrażliwości czytelnika, „zmęczenia” tematem czy przyzwolenia na czerpanie z literackich zasobów. Okazało się, że u mnie wszystkie te czynniki spowodowały lekką rezerwę i zwyczajnie nie zaiskrzyło […]

Czytaj więcej