Kolejna z książek, nad którą nie da się przejść obojętnie. Zerknęłam na opinie i są wśród nich pełne zachwytu i takie, które punktują debiut Marty Hermanowicz. Mój osąd plasuje się chyba gdzieś pośrodku. Wynika to chyba z tego, że dość często czytam książki o podobnej tematyce i trudno mnie zaskoczyć. Autorce udało się to kilkakrotnie, głównie formą czyli zabawą językiem, ale też fragmentami o Sybirze i „poniemieckim”. „Koniec” to wielowątkowa powieść opowiadająca o wojnie, […]