Żałuję okropnie, że nie odświeżyłam sobie lektury powieści Colette przed przeczytaniem biografii. Książka z biblioteki, więc nie można jej przetrzymywać w nieskończoność. O ile sobie przypominam, lektura jej książek była dla mnie nastoletniej odkryciem (nie chcę wiedzieć, co na ten temat myślą współczesne dziewczyny, które czytają książki, o których czasem piszę). Życie autorki było bardzo ciekawe, jak napisano w notce od wydawcy: skandaliczne, ekscentryczne, awanturnicze. Myślę, że mocno wyprzedzające epokę i będące […]