To moje ponowne spotkanie z bohaterami tej opowieści. Pomysł na książkę dość oryginalny, bo powstała ona z rozmów, zawartości pewnego kufra oraz dwóch pamiętników. Napisały ją panie, z których jedna była wnuczką narratorki wspomnień. Ja z ogromną przyjemnością wróciłam do niej po latach, między innymi, dlatego że będziemy o niej rozmawiali na DKK. Nie tylko zresztą dyskutowali, bo wybierzemy się wspólnie śladami Jasieckich do Ostrowieczka. Czytałam ją sobie niespiesznie, bo ona do takiego powolnego smakowania nadaje się fantastycznie. Jest zapisem […]