Oj, chyba poznański trop kryminalny mi się kończy. Komisarz Zagrobny faktycznie zasłużył na swoje nazwisko. Jak można w ten sposób opisywać czterdziestokilkulatka? Bohater został stworzony, chyba też tylko po to, żeby potwierdzić wszelkie stereotypy o oszczędnym poznaniaku. Śledztwo też jest oszczędne. Za to dużo słów autor poświęcił na analizę cen bazarkowych oraz opis tanich poznańskich jadłodajni. Wątek kryminalny można było umieścić, w krótkim opowiadaniu. Raczej nie sięgnę po kolejne […]