Nie wiem jaka ta książka jest w oryginale, ale niewątpliwie przekład Marty Kisiel to majstersztyk. Fragmenty, w których Luna dorasta wśród dziwnych stworzeń, bardzo się kojarzą z autorskimi książkami tłumaczki. Ja jestem jej fanką, więc niespodziewane spotkanie to dla mnie ogromna przyjemność. No ale nie byłoby tak świetnego przekładu, gdyby nie oryginał. Teoretycznie lektura przeznaczona jest dla kilkunastolatków, ale to uniwersalna powieść fantasy i dla nieco starszych. Trudno oprzeć się jej czarowi. Xan to czarownica, która ratuje […]