Za mną trzydzieści godzin słuchania „Legionu”Elżbiety Cherezińskiej. Powieść dość obszerna i wielowątkowa. Najpierw o interpretacji Zbigniewa Wróbla. Gratulacje, gdyby nie to, że była to lektura biegowa czytana przez niego, być może bym się poddała (chociaż ja tak łatwo się nie zniechęcam). Prawdę mówiąc autorka powiodła mnie w rejony oddalone znacznie w czasie od jej średniowiecznych opowieści. Ponownie jednak zmierzyła się z historią mniej znaną (być może tylko mi !). Książka opowiada losy Brygady […]