Mam mieszane uczucia. Za mną spore tomiszcze i nie porzuciłam czytania. Równocześnie kilka razy książka mnie zirytowała solidnie. Bohaterka, która pomimo mnóstwa prób uwiarygodnienia jej postępowania raczej z tych niewiarygodnych, ciągłe nawiązania do Mankela i dygresje literackie (czytelne raczej dla specjalistów) to tylko kilka wad (moim zdaniem). Najgorsza jednak było dość oczywista zagadka kryminalna. To zresztą kryminał z mocno rozbudowanym tłem obyczajowym. O ile zazwyczaj mi to nie przeszkadza, tutaj postaci były dość stereotypowe. Wyróżniała się wśród nich pomoc domowa (nie zapisałam imienia, a oddałam książkę do biblioteki). Historia zagmatwana, ale dla mnie niestety dość schematyczna i momentami totalnie abstrakcyjna. Autorka kontynuuje losy bohaterów w dwóch kolejnych tomach(!). Mam nadzieję, że nieco bardziej „doszlifowanych”. Ciekawa okładka, choć raczej średnio nawiązująca do treści (Anna była brunetką, a w tle chyba Sztokholm). Proszę zauważyć, że nie czepiam się „szwedzkości” w powieści.
Knedler Magdalena. Nic oprócz strachu. Czwarta Strona, 2016
Cykl: Komisarz Anna Lindholm (tom 1)
Moja ocena: 3/6