Zaintrygował mnie tytuł. Kto w dzisiejszych czasach, daje tytuły książek dłuższe niż trzy słowa? Opowieść naiwna, ale w całej swojej naiwności pozytywna. Główni bohaterowie Amber i Liam to początkowo niezbyt przepadająca za sobą para. To paradoks, bo nasi bohaterowie spędzają wspólnie każdą noc od ośmiu lat, czyli od momentu, kiedy miały miejsce pewne tragiczne wydarzenia. Liam jest najlepszym przyjacielem brata Amber, mieszka naprzeciwko i wkrada się do niej wieczorem, wspólnie zasypiają, by o poranku po cichu zniknąć, zamienić się w łamacza damskich serc itd. Oczywiście to początek miłosnej opowieści i to z bohaterem męskim najbliższym ideałowi: opiekuńczym, troskliwym, przystojnym, odgadującym myśli itp. (oj mają te autorki bujną wyobraźnię!). Jak tu go nie pokochać. Naiwne, lekko ckliwe, ale przeczytane z przyjemnością. Za młodzieńczą wiarę, że miłość pokonuje wszelkie przeszkody polubione bardziej. Uwaga: inicjacja seksualna, przemoc w rodzinie, ciąża.
Literatura amerykańska. Young Adult/New Adult, romans, erotyka
Moseley Kirsty: Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno. HarperCollins Polska, 2016
Tłumaczenie: Magdalena Krysik
Moja ocena: 5/6