Katarzyna Ryrych: Witamina M

Ta niepozornych rozmiarów książeczka niesie ze sobą duży ładunek emocjonalny. Pozornie mamy do czynienia z opowieścią o dziewczynie, która marzy o miłości. Akcja powieści rozpoczyna się 14 lutego i już wiemy, że historia będzie dotyczyła uczuć. Miłość, a w zasadzie zauroczenie pojawia się, ale „Witamina M” jest nie tylko o tym. Jest o smutku i żałobie, które towarzyszą bohaterce po samobójczej śmierci starszej siostry. Jest o jej niefortunnej „pomyłce”, która doprowadziła do tego że dziewczyna nie chodzi do szkoły i nie spotyka się z rówieśnikami i jest również o tym jakie te wydarzenia miały wpływ na całą rodzinę.

Wiele smuteczków, ale jest też dużo nadziei. Kamila powoli przepracowuje traumatyczne wspomnienia, za nietypową „walentynką” pojawia się korespondencja z tajemniczym chłopakiem, a najbliższa przyjaciółka nadal towarzyszy dziewczynie w jej drodze. Rodzice widząc postępy córki powoli stają się mniej nadopiekuńczy, a młodzi ludzie korzystają z świetnego pomysłu na wsparcie potrzeb seniorów z DPS.

Ten wątek to coś co ostatnio coraz częściej pojawia się w literaturze dla młodzieży. Autorzy pochylają się nad wyłączeniem ludzi starszych i w ramy opowieści wkładają przyjaźnie między najmłodszymi i tymi u schyłku swojego życia. Daje to obopólne „korzyści” a te historie tylko to potwierdzają.

To również książka o dojmującej samotności i o tym z czym dzieciaki muszą się uporać po pandemii. Kamila jest niezwykle mądrą i świadomą nastolatką, a w opisie jej zachowań można odnaleźć portrety jej rówieśników. To oczywiście fikcja literacka, ale wydaje się być blisko życia i problemów, które dręczą młodych ludzi.

„Witamina M” to taki „drobiazg”, poruszający mnóstwo ważkich zagadnień i uwrażliwiający na problemy innych ludzi.

Ryrych Katarzyna. Witamina M. Books, 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *