Zaintrygowana opisem z tyłu książki przytuliłam książkę podczas ostatniej wizyty w bibliotece. Lubię serie i przywiązuje się do bohaterów. No i Brigid Quinn może zostać moją nową ulubienicą. Ma ku temu wszelkie dane. Może nie jest to standardowy bohater serii kryminalnych: mężczyzna po przejściach, raczej nie stroniący od używek. Choć Brigid bagaż doświadczeń ma też niemały, bo czterdzieści lat jako agentka FBI, ścigająca przestępców seksualnych. Z nowego życia wyrywa ją sprawa mordercy z Drogi 66 i pomimo, że bardzo nie chce stracić tego co zbudowała w relacjach z bliskimi, angażuje się w śledztwo m.in. targana wspomnieniem ostatniej ofiary przestępcy. Quinn odbiega od stereotypów o detektywach i to oczywiście jest w tej lekturze najbardziej frapujące. Zagadka kryminalna, też niezła (dość powiedzieć, że lista podejrzanych u mnie malała wolno). W każdym razie dla dziarskiej, drobnej niemłodej bohaterki chyba sięgnę po kontynuację. Właśnie zamawiam w bibliotece. I choć kiepsko kojarzę Amber z przyzwoitą literaturą, to tym razem nie był to najgorszy eksperyment (nigdy nie wypożyczyłabym tej książki tylko oglądając okładkę)
Literatura popularna, kryminał amerykański
Masterman Becky: Droga 66. Amber, 2014
Tłumaczenie: Agata Kowalczyk
Cykl: Brigid Quinn (tom 1)
Moja ocena: 4/6