Bardzo cenię Łukasza Wierzbickiego za jego niezmąconą wytrwałość w niesieniu „kaganka oświaty”, a robi to znakomicie. Za jakikolwiek temat czy postać się nie zabierze, czytelnik odczuwa, że za tym stoi pasja, wiedza i coś co stanowi o sukcesie literatury dla młodych czytelników: dziecięca dusza autora. „Drzewo” nie jest wyjątkiem. Ciekawa jest formuła, która Łukasz Wierzbicki się posłużył przy tworzeniu tej opowieści. Postawił się w roli bajarza, kogoś kto snuje gawędę przy […]