Izolda Kiec: Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt.

Każdy ma jakiegoś bzika, ja bardzo lubię czytać biografie, głównie poetów, którzy tworzyli w wieku poprzednim. Mam takie hobby, śledzę jak życie twórców wpływało na ich działalność artystyczną. Często podobnie jak biografowie wybieram postaci nieoczywiste i z pogmatwanymi życiorysami. Tak mam i nie będę się tego wypierać. To zawsze jest też pretekst, żeby sięgnąć po wiersze autorów, o których się czyta. Z Ginczanką było jednocześnie i prosto i trudno. Trudno, bo nie mam jej tomiku […]

Czytaj więcej