Zdecydowanie muszę czytelniczo popłynąć w nieco lżejsze rejony. Debiut bułgarskiej pisarki, który jak większość moich ostatnich lektur sporo mnie kosztował emocjonalnie. Tym razem o ludziach żyjących na marginesie, poza naszym polem widzenia. Są, ale ich nie dostrzegamy, a autorka wyczulona na ich niewidzialność łapie obrazy i historie tych osób i nam je przedstawia. To mozaika tych postaci. Najwięcej uwagi Delewa poświęciła bohaterce, kobiecie z domu dziecka. Narracja jest pierwszoosobowa, […]