Bardzo lubię wracać do światów, które czytelniczo już odkryłam, spotykać starych znajomych i zwyczajnie cieszyć się z kolejnej części ulubionych cykli. Musi być jednak spełnione kilka warunków, które Sapkowskiemu udało się zrealizować. Grono fanów autora chyba może czuć się usatysfakcjonowane, bo ponownie otrzymało opowieść osadzoną w uniwersum „Wiedźmina” i okazało się, że jest ona spójna z kolejnymi tomami.
Poznajemy w niej młodziutkiego Geralta, trochę zagubionego, zdobywającego doświadczenie i chyba mniej posągowego niż w kolejnych częściach. Równocześnie to postać, która posługuje się tym samym kodeksem i działa według podobnych schematów. „Rozdroże kruków” jest całością, chociaż pojawiają się oczywiście postaci z kolejnych tomów. Akcja początkowo nieśpieszna, nabiera rumieńców i im bliżej finału robi się ciekawiej.
„Rozdroże kruków” to dla mnie świetny przerywnik między poważniejszymi pozycjami i czysta rozrywka. Ja nie należę do ścisłego fanklubu autora, irytuje mnie w jego książkach kilka rzeczy, ale trzeba Sapkowskiemu oddać, że kreuje świat wiedźmina z ogromną wyobraźnią. Przyjemnie było się na chwilę do niego przenieść.
Sapkowski Andrzej. Rozdroże kruków. superNOWA, 2024
Cykl: Wiedźmin Geralt z Rivii (tom 0.1)