Z tą książką mam pewien problem, bo podobała mi się i to nawet bardzo, ale wydaje mi się, że może ona okazać się zbyt trudna dla czytelników którym była dedykowana. To piękna historia, z bardzo przemyślanym i wykreowanym przez autora światem. Jest w niej mnóstwo nawiązań do innych dzieł kultury, ale oczywiście do ich odczytania dzieci w większości nie będą miały kompetencji ( dorośli często zresztą też).W podstawowej warstwie to jednak historia z tajemnicą, która powolutku się odsłania. Ten poziom może dla odmiany być dla dzieci zbyt nieśpieszny. Jestem bardzo ciekawa ich odbioru, bo jak na razie widziałam opinie osób dorosłych.
Książka wypełniona jest pięknymi ilustracjami i one cudownie dopełniają opowieść. To na pewno powieść dla nieco wrażliwszego czytelnika, bo pytania, które się w niej pojawiają nie zajmują nas nieustannie. Pochylamy się nad tematem przemijania, śmierci, analizujemy wspomnienia i zastanawiamy się nad porządkiem świata pewnie rzadziej niż powinniśmy. Wylinka” daje nam taką szansę i refleksje przy jej lekturze mogą okazać się czasem wyrwanym codzienności. Oto właśnie chodzi w czytaniu, więc ja oczywiście jestem na tak.
Szostak Wit. Wylinka. Powergraph, 2025
Ilustracje: Aleksandra Krzanowska