Niestety nie jest to dobry moment na podróżowanie. Pozostaje nam cierpliwie poczekać, a teraz zająć się planowaniem. Dobrym wstępem do wypraw może być lektura „Nomadów” Zuzanny Bukłahi. Autorka opowiedziała dziewięć bardzo różnych historii, które miały wspólny mianownik. Bohaterami są ludzie, którzy bez podróży nie wyobrażają sobie życia. Robią to na różne sposoby, ale mają podobną wrażliwość i przeciwstawiają się schematom.
Jest wśród nich kilka osób, które prowadzą bloga. Czasem nawet jest to źródło finansowania wypraw, ale częściej hobby i sposób na utrwalenie wyjazdów. Są wśród nich podróżujący samotnie, są tacy którzy zabierają rodziny. Większość z nich pracuje, żeby móc podróżować albo robią to zdalnie z różnych zakątków świata w trakcie wyjazdów. W ich opowieściach jest optymistycznie, ale pokazują też trudy takiej egzystencji. Generalnie nie ma wśród nich osoby, która chciałaby żyć inaczej. Część z nich gwałtownie zmieniła swoje życie zwalniając się z etatów, wychodząc z różnych relacji. Część znalazła sprzymierzeńców i podobnie zakręconych w trakcie realizacji swoich marzeń. Przemierzając kontynenty nieustannie się uczą, ale też zwalniają tempo. Są wśród nich aktywiści, których podróże są po coś.
Tak sobie myślę, że dobrze mieć tę książkę na półce. Jest dowodem na to, że jak się coś mocno pragnie to może się to ziścić. Lektura daje kilka odpowiedzi, rad. Bohaterowie dzielą się doświadczeniami i przemyśleniami. Podróżowanie tak pojmowane jak oni je realizują otwiera na świat i ludzi. To truizm, ale Tomek, Joanna, Helena, Asia, Gaja, Red. Górski, Red. Podsiadły, Helena, Anna, Thomas, Hania, Mila, Agata, Grzegorz, Olga, Roszek, Iduszka, Małgorzata, Marta, Krzysiek, Klara, Zofia, Hanna, Rita i Jan potwierdzili swoimi wyprawami, że niekoniecznie.
Świetna lektura na ten trudny czas.
Bukłaha Zuzanna. Nomadzi. Życie w drodze. Znak. Litera Nova, 2020