W ramach przerywnika przy tworzeniu bloga (książki boję się zaczynać) obejrzałam dokument o Umberto Eco. Słuchając autora nabrałam ogromnej ochoty na przeczytanie kolejnych jego powieści (a jestem na potężnym ” głodzie” – trzeci tydzień bez czytania!!!). Dokument okazał się być świetny. Między innymi pisarz opowiadał o swoich książkach, inspiracjach i procesie twórczym. Przytoczył anegdotę o powstaniu „Imienia róży”. Miał koleżankę z małego wydawnictwa (a był wówczas tylko i jedynie naukowcem!), która poprosiła go o napisanie krótkiego kryminału. Eco odpowiedział, że jego książka może mieć minimum 500 stron. Nie mieściło się to w ramach zamówienia, ale już wieczorem zaczął myśleć o tym jak będą wyglądali bohaterowie (w ten sposób powstały portrety mnichów i plany klasztoru). Było trochę z biografii powieściopisarza, kamera towarzyszyła mu w domu i w podróży. Fascynujący człowiek, erudyta i niezwykły gawędziarz. Zachęcam do obejrzenia filmu. Można go zobaczyć tutaj.
Z filmu wynotowałam kilka cytatów:
Piszemy dla innych i nie po to, by dawać czytelnikowi to co oczekuje, przeciwnie należy zmusić go, żeby przyjął to czego się nie spodziewa, na tym polega pisanie, na zarzucaniu sieci na czytelnika.
Można odnieść wrażenie, że korzystasz z cudzych tekstów. – Tak robi każdy, który zajmuje się pracą umysłową. Tylko głupcy nie korzystają z dorobku innych, zachowują się jak autyści. Zajmując się jednym tematem udają, że wiedzą wszystko i wciąż szukają natchnienia w jednej i tej samej książce.
Świat narracji musi uwzględniać kompetencje czytelnika. Zawieszenie niewiary – fikcja narracyjna.
Nie interesuje mnie moralna ocena tych, którzy czynią zło, lecz głupota tych, którzy w nie wierzą.
Nienawiść jest zjawiskiem powszechnym. Jeden naród pała nienawiścią do drugiego, jedna wspólnota nienawidzi drugiej. Politycy utrzymują się przy władzy głosząc nie miłość lecz nienawiść, a to zawsze prowadzi do wojny.
Umberto Eco o sobie
Behind The Doors Of Umberto Eco
reżyser: Teri Wehn Damisch
film dokumentalny, Francja, 2012, 52 min.