Tana French: Zdążyć przed zmrokiem

 Kochani wiecie co to jest czytelnicza mina? To kryminał, który się już czytało, ale nie do końca jest się pewnym jak się zakończył. Zdążyć przed zmrokiem okazało się być „powtórką z rozrywki” i pomimo że od któregoś momentu już wiedziałam jaki będzie ciąg dalszy opowieści, przeczytałam ją jeszcze raz. I ponownie zakończenie mnie w pewien sposób zaskoczyło.

Rzeczywiście, jak napisał o tej książce kolega, kiedy wstawiłam informację o serialu w mediach społecznościowych, przegadana. Wątek kryminalny a w zasadzie dwa,  chyba jednak nie potrzebowały aż takiego obudowania psychologiczno obyczajowego. W tej powieści nie oczekujemy tylko znalezienia mordercy małej dziewczynki. Z uwagą obserwujemy również relacje i powiązania bohaterów, ale  obiektywnie muszę koledze przyznać rację, że można poczuć czasem  zniecierpliwienie.

Tana French opowiada dwie równoległe historie. Jedna z nich dotyczy zaginięcia  w roku 1984 pary przyjaciół głównego bohatera. Adam wychodzi z tej „przygody” z zanikiem pamięci i traumami, które utrudniają mu egzystencję. Tym właściwym śledztwem jest próba odszukania mordercy dwunastoletniej Katy Devlin, którą  zajmuje się para dublińskich  policjantów: Cassie Maddox i  Rob Ryan. Oba śledztwa się zazębiają, ale zadanie detektywów nie jest takie proste. Krążą wokół różnych hipotez.

Jest kontynuacja i serial. Po pierwszym odcinku trudno mi coś powiedzieć. Sądzę, że dla tych, którzy nie znają książki,  niejasne i nieczytelne mogą być zależności  łączące parę policjantów. Proszę obejrzeć i dać  mi znać jak Państwo to odbierają? Książka, pomimo że momentami nuży, intryguje i mi nie dała się porzucić ( ponownie!) w połowie.

 

French Tana. Zdążyć przed zmrokiem. Albatros, 2009

Tłumaczenie Joanna Warchoł

Cykl: Zdążyć przed zmrokiem (tom 1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *