W zeszłym roku było kilka okładek książek, które przykuwały wzrok. Wsród nich jest i ta z zdjęciem czwórki młodych ludzi, zapewne gdzieś na wydmach nad Bałtykiem. Niestety z wiedzą, która posiadamy sielankowość tego zdjęcia oraz wspomnienia z ostatnich wakacji 1939 wybrzmiewają znacznie mocniej. Ta książka o ostatnim przedwojennym lecie trochę koresponduje z „Stramerem”, trochę mi się kojarzy z filmami „Kroniką wypadków miłosnych” czy ’ Jutro idziemy do kina”. Wszystkie te historie uchwyciły świat […]