Książka, która wypełnia puste kartki wspomnień mieszkańców powojennych Mazur. Ludzie różnych narodowości i z kilku stron Polski w jednym tyglu na trenie dawnych Prus Wschodnich. W drugiej części współczesne losy i rozterki potomków zamieszkujących te okolice. Wszystko to brzmi jak świetny pomysł na powieść i taki jest, z kilkoma zastrzeżeniami. Najpierw o współczesnej opowieści. Po ostatnich moich spotkaniach literackich z kart różnych lektur wyłania mi się obraz rozedrganych emocjonalnie, niedojrzałych i zachowujących się […]