Czasem obrazek, czasem tekst u mnie zazwyczaj działa słabo, bo potrzebuję paradoksalnie więcej skupienia w komiksie niż w tekście ciągłym, ale o dziwo w tym wypadku było w porządku. Być może wynika to z opowieści, która w tej formule jak najbardziej się sprawdziła. Temat absolutnie poważny, bo pierwsze zauroczenie na ilustracjach z dymkami przedstawione z punktu widzenia i dziewczyny i chłopaka wybrzmiało bardzo serio, ale też lekko i nastoletnio. I tak powinno być, bo to komiks dedykowany młodzieży. Mamy tu z jednej […]