Jest taki znamienny fragment i w tej książce i w serialu, który równolegle oglądam. Piszę tutaj o „Rojście”, gdzie jeden z bohaterów, którego dotyczą filmowe retrospekcje opowiadające o tym co się z nim działo w trakcie wojny i tuż po niej, Witold Wanycz musi podjąć decyzję, czy podążyć za swoją trudną miłością, czy pozostać tam gdzie jest. W serialu młody chłopak wybiera drogę, której chyba po latach żałuje. Sophie, chociaż Niemka, nie opuszcza (wbrew powojennej gehennie) Śląska […]