Dwa słowa w pracy ratownika medycznego są zakazane: powołanie i bohaterstwo. Może i tak, ale dla mnie Ci ludzie zasługują na ogromny szacunek, a lektura książki Jakuba Sieczki tylko mnie w tym utwierdziła. To często brudna, mozolna praca, pozbawiona fajerwerków, wykańczająca trudniących się nią fizycznie i psychicznie. Są i chwile jasne, ale tych jest chyba znacznie mniej. Jakub Sieczko lekarz anestezjolog pełnił dyżur w pogotowiu ratunkowym przez kilka lat. Spisał swoje doświadczenia, […]