Nie do końca byłam przekonana do tej książki. Spodziewałam się kolejnego schematycznego ” babskiego wyciskacza łez”. W końcu rekomendacja koleżanki oraz informacja o ekranizacji zmobilizowały mnie do zanurzenia się w świecie pełnym mokradeł, gdzie przyroda stanowi nie tylko tło do opowieści, ale również ją dopełnia. Siłą tej powieści jest jej główna bohaterka. Czasem świetnie nie oczekiwać po lekturze zbyt wiele. Rzecz się dzieje w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych poprzedniego stulecia na południu Stanów. Kya Clark […]