Przejrzawszy pobieżnie Pisklaka w posłowiu ujrzałam nazwisko profesora Grzegorza Leszczyńskiego. Uznałam, nawet nie czytając, że jest to tak ważna rekomendacja, że warto pochylić się nad tą lekturą. Mój czytelniczy nos mnie nie zawiódł. W ogóle ostatnio mam dużo frajdy z tego po co sięgam. Oby tak dalej. W posłowiu znalazła się też recenzja Krzysztofa Biedrzyckiego. Obydwaj panowie są specjalistami od literatury i ich analiza książki Zuzanny Orlińskiej w zasadzie nie zostawia zbyt wiele możliwości „czytaczom” […]