Mam pewną słabość do Lary Jean. Z licealistek, o których czytałam ma chyba najwięcej wdzięku, wspierającą rodzinę i dość klarowną sytuację w życiu uczuciowym. Nie bez przyczyny mottem ostatniego tomu perypetii nastolatki jest cytat z Ani z Zielonego Wzgórza: Teraz oto niespodzianie jakiś zakręt. Nie wiem, co się poza nim znajduje, ale chcę wierzyć, że tylko dobre. Wiadomo, że w życiu a nawet w literaturze młodzieżowej za zakrętem bywa różnie. Główna bohaterka cyklu, po niefortunnym rozesłaniu […]