Spontaniczny wybór podczas poprzedniej wizyty w mojej ulubionej bibliotece. Z rekomendacją młodej damy i drobną uwagą, że to trzy tomy. Równolegle słuchałam książki o nieco większym kalibrze gatunkowym, która jest pewną wiwisekcją, tak więc cykl Maxton Hall był pewną odskocznią.Dobrze też wpisał się w moje drobne zawirusowanie i listopadowy szybki zmierzch za oknem. Niewiele oryginalności w tych powieściach, ale tym razem bardzo mi to nie uwierało. Opowieść dotyczy grupy „bananowej”młodzieży (ciekawe czy ktoś jeszcze używa tego […]