Trudno było mi się oprzeć wspólnemu wpisowi poświęconemu tym dwóm książkom. One świetnie się uzupełniają. Jedna to album ze zdjęciami i krótkimi do nich informacjami, druga to opowieść zilustrowana fotografiami. Obie dotyczą międzywojennego Poznania i po ostatniej lekturze Marcina Kąckiego zamarzyła mi się jakaś do niej przeciwwaga. Lektury książek Magdaleny Mrugalskiej-Banaszak i Zbigniewa Kopcia świetnie tą rolę spełniły, choć mówimy oczywiście o różnych wydawnictwach. W każdym razie zadanie terapeutyczne wykonane. […]